Dalej posucha straszna – za dużo mam innych rzeczy na głowie, żeby na poważnie się zająć ComSemRelem. Teraz siedzę i robię jakieś głupoty, typu poprawna konfiguracja CI, zapewnienie automatycznej aktualizacji zależności przy pomocy Greenkeepera itd. Słowem: ruszam, żeby nie było, że umarło.

Równocześnie cały czas kombinuję z rendererem. Doszedłem do wniosku, że metody, jakie będzie posiadał, powinny być jak najbardziej ogólne, typu print, displayTable (ach, te spójne nazewnictwo!) itd. Dzięki temu teoretycznie będę mógł bez większego problemu podmienić konsolowy renderer na jakieś GUI w HTML-u. Brzmi jak szaleństwo, ale… ja nazwałbym to bardzo dobrą architekturą aplikacji: całkowite oddzielenie logiki od prezentacji.

Renderer powinien być dostępny w tym tygodniu (i tak, wiem, że powtarzam to od 3 tygodni…). A potem zobaczymy, heh.