Dobry ziomek system
Dzisiaj chciałbym zwrócić uwagę na cichego bohatera dostępności: system operacyjny! Dostarcza on bowiem szeregu technologii asystujących oraz innych usprawnień dla osób z niepełnosprawnościami.
Technologia asystująca
Czym jednak jest technologia asystująca? Za definicją proponowaną przez WHO:
Assistive products help maintain or improve an individual’s functioning related to cognition, communication, hearing, mobility, self-care and vision, thus enabling their health, well-being, inclusion and participation.
[Produkty asystujące pomagają w utrzymaniu lub poprawie funkcjonowania osoby w zakresie funkcji poznawczych, komunikacji, słuchu, mobilności, samoopieki oraz wzroku, pozwalając tej osobie być zdrową fizycznie i psychicznie, włączoną w życie społeczne oraz uczestniczącą w nim.]
Ta definicja jest niezwykle szeroka i obejmuje tak naprawdę wszystkie sprzęty oraz oprogramowanie, które pomagają w codziennym funkcjonowaniu. Stąd można do niej zaliczyć np. wózek inwalidzki, czytniki ekranu, ale też choćby lupę. Swego czasu opisałem trochę przykładów takich technologii.
Systemowa technologia asystująca
Systemy operacyjne dostarczają osobom z nich korzystających wbudowanych technologii asystujących. Lista takich technologii będzie się różnić w zależności od systemu. Weźmy jako przykład macOS-a. Chyba najbardziej znaną technologią asystującą dostępną wraz z tym systemem jest czytnik ekranowy VoiceOver. Nie jest bynajmniej jedyną. Ustawienia systemu posiadają mocno rozbudowaną sekcję poświęconą dostępności:

Sekcja ustawień dostępności
Jak widać, macOS dzieli te ustawienia na poszczególne zmysły, które dane opcje mają wspierać. Stąd w kategorii wzroku mamy m.in. czytnik ekranu (VoiceOver), ale też ustawienia wyświetlacza czy animacji ruchowych, w słuchu – ustawienia dźwięku itd. Każda z tych opcji w menu posiada konkretne ustawienia, np. odnośnie animacji ruchowych:

Sekcja ustawień dostępności dotyczących animacji ruchowych
System od Apple pozwala na dostosowanie większości aspektów systemu, np. wyłączając autoodtwarzanie ruchomych obrazków (GIF-ów). I choć na początku ogrom opcji może przytłaczać, to sam fakt ich istnienia jest jak najbardziej pozytywny. W końcu jedne z najbardziej dostępnych rozwiązań to te, które można najbardziej dostosować pod siebie!
Windows również posiada dość rozbudowane opcje dostępności. Podobnie jak macOS udostępnia czytnik ekranowy, Narratora. W przypadku jednak tego systemu nie zdobył on nigdy większej popularności. Od lat na tej platformie królują JAWS (płatny) oraz NVDA (darmowy). Oprócz czytnika Windows oferuje choćby lupę ekranową (do powiększania fragmentów ekranu) czy tryb wysokiego kontrastu.
Systemy mobilne także dostarczają technologii asystujących. Zarówno Android, jak i iOS, mają wbudowane czytniki ekranowe – odpowiednio TalkBack i VoiceOver. Mają także choćby opcję ograniczania animacji ruchowych. Także sporo linuksowych dystrybucji ma ustawienia dostępności, np. LInux Mint pozwala włączyć tryb wysokiego kontrastu i ma wbudowany czytnik ekranu (Orcę).
Innymi słowy: systemy operacyjne próbują dostarczyć niezbędnych narzędzi do tego, by mogło z nich korzystać jak najwięcej osób, w tym osoby z niepełnosprawnościami.
System a przeglądarka
Jak zatem taka systemowa technologia asystująca przekłada się na przeglądarkę? To zależy. Wraz z rozwojem technologii sieciowych, osoby tworzące strony WWW dostały możliwość dowiedzenia się nieco więcej o systemie operacyjnym, na którym uruchomiona jest przeglądarka. Najczęściej dzięki nowym media queries w CSS-ie. Wśród nich wymienić można:
prefers-reduced-motion– informujące o ustawieniach dotyczących ograniczenia animacji ruchowych,forced-colors– informujące o trybie wymuszonych kolorów, czyli ograniczeniu palety dostępnych kolorów, jak w przypadku Windowsowego trybu wysokiego kontrastu,prefers-color-scheme– informujące o preferencjach osoby użytkowniczej co do doboru schematu kolorystycznego; inaczej mówiąc: czy woli jasny, czy ciemny motyw.
Część z systemowych ułatwień dostępu może być jednak “zakamuflowana”. Dobrym przykładem są tu różnego rodzaju powiększenia. Działają one trochę jak zmniejszenie rozdzielczości: poszczególne elementy robią się większe, przez co są bardziej czytelne. Równocześnie jednak ogranicza to liczbę elementów widocznych w danej chwili na ekranie. Przeglądarka często interpretuje to jako mniejszy viewport. Co też dobrze pokazuje, jak zawodne jest opieranie responsywności na założeniu mały ekran = urządzenie mobilne
.
Jeszcze inne technologie asystujące są całkowicie przezroczyste dla przeglądarki, jak np. czytniki ekranu. Nie ma żadnego sposobu, aby dowiedzieć się, że osoba odwiedzająca stronę używa czytnika ekranu. I to akurat dobrze. Zwłaszcza, że stworzenie strony z zachowaniem standardów sieciowych i dobrych praktyk dostępności jest w większości przypadków wystarczające, by strona ta działała poprawnie we wszystkich popularnych czytnikach ekranu. Innymi słowy: wystarczy dobrze wykonywać swoją pracę – jakkolwiek brutalnie by to nie brzmiało.
Podsumowując: przeglądarka i system to para zaufanych przyjaciół, która niektóre sekrety zostawia wyłącznie dla siebie. Ale to, czym się jednak z nami dzielą, powinno wystarczyć do stworzenia dostępnej, przyjaznej strony WWW.
Komentarze
Przejdź do komentarzy bezpośrednio na Githubie.