To już koniec. Konkurs Daj Się Poznać 2017 zbliża się do końca, więc wypada jakoś podsumować moje osiągnięcia w rozwijaniu jakże ambitnego (i przerażająco nudnego) projektu ComSemRel. I choć najlepiej całość podsumowuje słynna scena ze słynnego filmu, to jednak kilka gorzkich słów przeciwko samemu sobie wypada napisać.

Tak, ComSemRel jak nie działał, tak nie działa. Przybyło może z jakieś 50 linijek sensownego kodu, z czego jakieś 40 nie działa lub działa niezgodnie z moją wolą. Cusz. Przez większą część konkursu, zamiast skupić się na faktycznym rozwoju projektu, skupiałem się na klupaniu narzędzi, które pozwolą mi rozwijać projekt. Oczywiście narzędzia również nie powstały, a moja bliższa znajomość z TypeScriptem okazała się jeszcze bardziej toksyczna niż ta z Rollupem czy Babelem. Ostatecznie doszedłem do wniosku, że nienawidzę progamowania i być może odrzucenie Rusta na rzecz JS-a było głupotą.

Czy zatem mój udział w konkusie był całkowitą porażką? Rzeknę prosto z mostu owiniętego w bawełnę: nie. Tak, pod względem programistycznym jest to wielka porażka, którą zapiję colą, ale za to powstało kilka naprawdę dobrych blogpostów! Najbardziej jestem dumny z moich rozmyślań o BEM, niemniej nie mogę nie wspomnieć także o artykule o zachowaniach jako alternatywie dla Custom Elements czy odjulianieniu, które okazało się dość chwytliwym terminem. Być może w tę stronę powinienem podążać: pisanie dla ludzi… Odrzucić okowy kodu i wrócić w świat czystej imaginacji, by tworzyć łąki, po których hasać będą cieniste jednorożce…

Co bym jednak nie postanowił, jedno jest pewne: to już jest koniec.